piątek, 21 lutego 2014

Cień Nocy- recenzja

Hej wszystkim :D
Przepraszam za nieobecność przez te ostatnie dni ale mam tyle nauki w szkole, że to się nie mieści w głowie. Minimum 2 prace do napisania dziennie + pytanie na każdej lekcji. " Teraz tak aż do egzaminów będzie, trzeba was przycisnąć, widzę, że nie uczycie się mojego przedmiotu"- powiedziało 10 nauczycieli -,-. Jeszcze dzisiaj wizyta u okulisty i brak ostrości widzenia po kroplach przez pół dnia...
Ale dzisiaj mam troszkę czasu aby coś tu naskrobać.

RECENZJA "CIEŃ NOCY".

O CZYM?
Książka opowiada o Calli, która jest wilkołakiem, podobnie jak jej rodzina i przyjaciele z klanu Cień Nocy. Wszyscy oni jako Strażnicy, bronią swoich panów- Opiekunów, którzy każą Calli w swoje osiemnaste urodziny zostać żoną Rena- przywódcy klanu Kara Nocy. Jej życie wywraca się do góry nogami, kiedy ratuje Shay'a- chłopaka którego nie zna, jednak wkrótce znów się spotykają i zakochują się w sobie. Jednak dziewczyna rozdarta jest między posłuszeństwem i dostatnim życiem z Renem, do którego czuje coś, ale sama nie wie co, a nieposłuszeństwem ale jednocześnie z wolnością jaką daje jej Shay, który okazuje się Potomkiem mogącym uratować Strażników. Calla postanawia zaryzykować...

ILE JEST CZĘŚCI?
W Polskim tłumaczeniu wyszły dwie książki:
- Cień Nocy
-Blask Nocy, która pierwotnie miała nosić nazwę Kara Nocy

ogólnie jest jeszcze jedna część BLOODROSE, ale niestety nie została jeszcze wydana w Polsce.

CZY WARTO?
Tak! Książka jest niesamowicie wciągająca jednak nie od początku. Wstępnie po przeczytaniu kilku pierwszych stron stwierdziłam, że jest po prostu kolejna nudną książką o paranormalnych zjawiskach. Jednak, że jestem zdania "jeśli już kupiłam tą książkę to przeczytam" postanowiłam czytać dalej. Książka "rozwija się" z każdym rozdziałem i teraz mogę powiedzieć, że jest świetna.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz